Wybieraj złożone
Łatwość trawienia węglowodanów sprawia, że po ich zjedzeniu we krwi szybko rośnie poziom glukozy. To z kolei powoduje wydzielanie insuliny, która ma za zadanie dostarczyć ją do komórek. Jeśli często jesz duże ilości węglowodanów (zwłaszcza prostych, które najszybciej podnoszą poziom glukozy), z czasem może to doprowadzić do insulinooporności, czyli stanu, w którym komórki stają się coraz mniej wrażliwe na działanie insuliny i potrzeba jej coraz więcej, aby spełniała swoją funkcję.
To niebezpieczne, ponieważ sprzyja cukrzycy, otyłości i chorobom układu krwionośnego. Straszymy? Może trochę, ale rozwiązanie niekoniecznie leży w drastycznym obcinaniu węglowodanów. Wystarczy, że będziesz unikać prostych (głównie cukru we wszelkich odmianach czy produktów pochodzących z białej mąki), a do menu wrzucisz te złożone, które pochodzą głównie z produktów pełnoziarnistych. Nie musisz się też pod żadnym pozorem obawiać węglowodanów z warzyw.
Jest ich tam przeważnie niewiele (z wyjątkiem warzyw skrobiowych, czyli np. ziemniaków czy batatów, które są mocno kaloryczne). "Węglowodany złożone są bardzo istotne, ponieważ stanowią pożywienie dla bakterii żyjących w przewodzie pokarmowym. Pod ich wpływem wydzielają one substancje, które mogą działać przeciwzapalnie oraz wzmacniać system immunologiczny" – mówi dr Gail Cresci, gastroenterolog i dietetyk z Cleveland Clinic.
Błonnik, którym żywią się bakterie, pomaga także regulować poziom cukru we krwi, szybko przynosi poczucie sytości oraz przeciwdziała chorobom nowotworowym. Jeśli dodasz do tego, że produkty zawierające węglowodany złożone są często świetnym źródłem witamin i minerałów, stanie się jasne, czemu nie jesteśmy za mocnym redukowaniem ich udziału w diecie.
A co z owocami? – zapytasz. Owszem, mają mnóstwo cennych składników odżywczych, ale to przecież też cukier, na dodatek często w dużej części fruktoza, która nie odżywia komórek i jeśli magazyny glikogenu są pełne, co często zdarza się u mało aktywnych ludzi, od razu zamienia się w tłuszcz. Bez paniki. Zawarty w nich cukier jest opakowany w sporą dawkę błonnika, więc wolniej podnosi poziom insuliny (i dlatego wolimy zwykłe owoce od soków, które są pozbawione błonnika). A co do fruktozy – po prostu musisz się ruszać. Wtedy nie będzie przeszkodą, ale cennym sprzymierzeńcem, który szybko uzupełni zużyty w czasie ćwiczeń glikogen.
Komentarze
~marcin, 2017-03-30 16:37:54
Mauaku, 2016-07-07 12:02:53
Mens Health, 2016-07-07 11:15:55
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?