Żeby była jasność, zaczniemy od wyjaśnienia dwóch kwestii. Po pierwsze, nikomu nie polecamy stołowania się w fast foodzie na co dzień. Jesteśmy jednak realistami i wiemy, że w życiu różnie bywa. My też czasami tam trafiamy, więc nie będziemy rzucać kamieniem w kogoś, komu przydarzy się tam posiłek. Po drugie zaś, nie staliśmy się nagle zaciekłymi wrogami mięsa.
ZOBACZ: Najlepsze produkty wege dla faceta
Dostrzegamy jednak od dawna, o czym piszemy na łamach MH, że większości z nas ze względów zdrowotnych przydałoby się ograniczenie jego ilości. I dlatego cieszymy się, że wreszcie pojawia się wybór, który taką redukcję ułatwia. Zwłaszcza że roślinna alternatywa okazała się realna, a nie tylko teoretyczna. Wśród przetestowanych roślinnych zamienników mięsa są naprawdę dobre opcje!
1. Max Premium Burgers
Delifresh Signature Burger
Cena: 20,5 zł/322 g
Raport z testu
Jego serce, czyli kotlet, składa się z: białka pszennego i sojowego, tłuszczu kokosowego, suszonej cebuli, czosnku, jabłka, pieprzu, selera, kolendry, grzybów i soku z buraka czerwonego. Wygląda jak mięso, w ustach zachowuje się jak mięso oraz wreszcie jak mięso smakuje. To zdecydowanie opcja dla każdego – nawet zdeklarowani mięsożercy powinni być zadowoleni. Trzeba jednak podkreślić, że roślinnie wcale nie znaczy niskokalorycznie. Zwróć koniecznie uwagę na makro – kalorii jest sporo! Tłuszczu nasyconego (olej kokosowy) również.
Makro (kanapka): 846 kcal, 43,7 g B, 52,5 g W, 51,6 g T
- Ocena testera 26/30
- Skład 8/10
- Smak 10/10
- Cena/wartość 8/10
2. Burger King
Rebel Whopper
Cena: 11,99 zł
Raport z testu
Jądro Whoppera naprawdę dobrze radzi sobie w roli mięsa – kotlet jest soczysty, jędrny i ścisły. Jest jednak cieńszy i gorzej doprawiony niż propozycja firmy Max, więc ostatecznie stawiamy go nieco niżej. Składa się z: białka sojowo-pszennego, tłuszczu palmowego (z certyfikowanych zrównoważonych upraw), oleju słonecznikowego, białka ziemniaczanego i przypraw. Ta kombinacja tłuszczów nie budzi naszego entuzjazmu – to sporo kwasów nasyconych i omega-6. Efekt to oczywiście kwestia skali, raz na jakiś czas krzywdy nie zrobi.
Makro (kanapka): 610 kcal, 23 g B, 50 g W, 34 g T
- Ocena testera 24/30
- Skład 8/10
- Smak 8/10
- Cena/wartość 8/10
3. Mcdonald’s
Burger Drwala Wege
Cena: 15,90 zł
Raport z testu
W tej opcji klasyczny kotlet zastępuje mieszanka soczewicy i komosy ryżowej. Niestety, nie robi tego z wdziękiem. Jest mocno warzywnie, mało wyraziście i bardzo sucho, przez co kanapkę naprawdę trudno zjeść do końca – z każdym kęsem mocniej rośnie w ustach. Całość trochę ratuje roztopiony ser, ale tylko trochę, bo bardzo daleko mu do czeskiego oryginału. Wnosi on za to do burgera solidny wkład kaloryczny: całość ma prawie 1000 kcal i zaledwie 23 g białka. Kanapka nie broni się więc na żadnym polu – ani smakowo, ani pod względem makro, ani nie udaje mięsa. Klops.
Makro: 988 kcal, 23 g B, 90 g W, 56 g T
- Ocena testera 15/30
- Skład5/10
- Smak 5/10
- Cena/wartość 5/10
4. Subway
Pikantny Wegański
Cena: 13,55 zł
Raport z testu
W kanapce siedzi burger, składający się z warzyw: czerwonej cebuli, papryki, marchwi, szpinaku, kukurydzy, kapusty, grochu, papryczek chili i czosnku, które uzupełnia mieszanka białek roślinnych (z pszenicy, soi i ziemniaków). Niestety, nie dość, że jest bardzo cienki (fizycznie), to jeszcze neutralny smakowo (nie ma mowy o pikantności, którą obiecuje nazwa), przez co ginie w grubej bułce i solidnej porcji warzyw. Jest go tam zwyczajnie za mało (przez co ilość białka zapewne nie powala), a kanapka przez brak motywu przewodniego jest za mało wyrazista.
Makro: producent na stronie go nie podaje
- Ocena testera20/30
- Skład 7/10
- Smak 6/10
- Cena/wartość 7/10
5. Orlen
Best Hot Dog Wegański
Cena: 6,99 zł/500 g
Raport z testu
Niespodzianka – parówka wege jest naprawdę „mięsna”. Można się pomylić i uznać ją za drobiową. W ogóle cały hot dog jest dobrze skomponowany i zaskakująco smaczny. To zdecydowanie plus. Pod względem składu nie jest już jednak tak różowo – w składzie parówki dominuje olej rzepakowy i białko grochu, więc za dobre źródło protein uznać jej nie można. W ocenie nie pomaga też długa lista E (aż sześć). Niby każdy z osobna nie budzi przerażenia, ale trudno nam uwierzyć, że aż tyle dodatków to konieczność. Wolimy, gdy jest mniej.
Makro: 432 kcal, dokładnego rozkładu makroskładników firma nam nie przesłała
- Ocena testera20/30
- Skład 5/10
- Smak 7/10
- Cena/wartość 8/10
6. Bobby Burger
Power Plant
Cena: 19 zł
Raport z testu
Jego rdzeń tworzy kotlet, składający się w 58% z białka sojowego. Na drugim miejscu składników jest olej rzepakowy, a dalej różnego rodzaju przyprawy i inne drobiazgi. Groźnie brzmi jedynie metyloceluloza (E461), ale nie trzeba się jej bać. Burger jest soczysty, kotlet ma wyraźną strukturę i się nie rozpada, całość jest bardzo smaczna. Trzeba jednak podkreślić, że mocniej czuć w nim roślinne pochodzeniei w kategorii „mięsopodobności” gra w innej lidze niż Max. Makro na plus – proporcja białkado kaloryczności jest całkiem OK.
Makro (kanapka): 551 kcal, 28,9 g B, 52,7 g W, 24,3 g T
- Ocena testera 25/30
- Skład 9/10
- Smak 8/10
- Cena/wartość 8/10