Sześć posiłków dziennie: hit czy mit?

Czy częstsze dostawy mniejszej ilości jedzenia mogą wpływać na spalanie tłuszczu? Sprawdzamy.

6 posiłków dziennie Newsfeed

Teoria, wedle której jedzenie sześciu mniejszych posiłków dziennie pomoże Ci schudnąć musiała na jakimś etapie swojego żywota otrzymać potężne marketingowe wsparcie. Nie znajdujemy bowiem innego powodu, aby akurat ta koncepcja stała się na przestrzeni ostatnich lat podstawą wiedzy głoszonej przez tysiące dietetyków.

"Mniejsze posiłki mają naprawdę niewielką szansę wywołać uczucie sytości, które sprawi, że nie będziesz chciał podjadać w trakcie dnia" - wyjaśnia mechanizm dr Mike Roussell, specjalista ds. żywienia w Men's Health.

Według Roussella wmówiono nam, że w takim przypadku głód jest oznaką podkręconego metabolizmu. A to z kolei ma być zasługą jedzenia częściej. "W rzeczywistości twój głód jest sygnałem, że posiłek nie był wystarczający - mówi Mike - Może to powodować, że będziesz dokładał jedzenia w jednym z tych pięciu lub sześciu posiłków i zwiększysz w ten sposób sumę zjedzonych kalorii. Jeśli planujesz taki sposób kontroli kalorii, lepiej sprawdzi się jedzenie trzech lub czterech sycących posiłków".

Jedzenie częściej podkręca metabolizm - w ogólnym ujęciu, owszem. Ale nie na tyle, aby zniwelować dodatkową pulę kalorii, które dorzucisz, gdy będziesz głodny po za małym objętościowo obiedzie.

Zamiast przejmować się tym ile, i jak często jesz, skup się na jakości. Zadbaj o odpowiednią podaż białka i błonnika - to one odpowiadają za ogólną sytość po jedzeniu. Rozdziel dostawy protein na równe porcje (4 razy po 30 gramów na posiłek, lub 3 razy po 40 g), do każdego posiłku dorzucaj trochę ulubionych warzyw. Następny krok? Z satysfakcją patrz na topiący się tłuszcz.

REKLAMA