Jeżeli rzuci Cię kiedyś do hotelu Waldorf-Astoria w Nowym Jorku (nie żeby nas często rzucało, ale czyta się co nieco), to zamów koniecznie ich legendarne śniadanie – Eggs Benedict, czyli tosty i jajka w koszulce, polane właśnie sosem holenderskim.
(Zobacz też: 20 sposobów na jajka w nowym wydaniu)
Do tego nasz "holender" jest ojcem i bazą kilku innych, wspaniałych francuskich sosów: mousseline (dodaj 4 łyżki śmietany lub ubitej kremówki), moutarde (dodaj 1 łyżkę musztardy Dijon) lub noisette (zamiast masła klarowanego użyj zwykłego, mocno zrumienionego). A teraz do roboty.
1\ W rondelku zagotuj wino z przyprawami i zmniejsz jego objętość o połowę.
2\ Rozgrzej masło, a odparowane wino bez przypraw przelej do miski. Dodaj żółtka i połóż miskę na garnku z gotującą się wodą.
3\ Ubijaj żółtka trzepaczką, aż nabiorą puszystości.
4\ Zdejmij miskę z garnka i powoli wlewaj cienką strużką roztopione masło, nie przerywając mieszania.
5\ Pod koniec mieszania dopraw sos solą i pieprzem. Podawaj od razu.
6\ Sos na bazie masła lubi się zwarzyć, skubany. Wrzuć do miski kostkę lodu i szybko mieszaj, aż się roztopi. Powinno pomóc.
Tego potrzebujesz (4 porcje)
- 3 żółtka
- 100 g klarowanego masła
- 1 łyżka soku z cytryny
- 100 ml białego wytrawnego wina
- 2 ziarna ziela angielskiego
- 2 liście laurowe
- zmielony biały pieprz, sól
Autor: Kamil Stachulec
Szef kuchni restauracji CESARSKO-KRÓLEWSKA na wrocławskim Rynku, specjalizującej się w daniach kuchni polskiej i kontynentalnej.
Więcej: Sprawdź kolejny doskonały przepis z cyklu sosów - oto chimichurri.