Żółty ser zawiera dużo nasyconych tłuszczy. Jeśli jesz go za dużo, obciążasz serce i ryzykujesz cukrzycę.
Ponad 40 g dziennie - za dużo
Gdy przekroczysz dawkę 40 g, ser przestaje Ci sprzyjać i zaczyna być szkodliwy. W świecie serów to właśnie twarde zawierają najwięcej tłuszczu, kalorii i cholesterolu.
Tylko 30% kcal w Twoim jadłospisie powinno pochodzić z tłuszczów. Dla przeciętnego faceta oznacza to 95 g tłuszczu dziennie, z czego tylko 8 g mogą stanowić tłuszcze nasycone.
ZOBACZ: 3 przepisy na dania z sera żółtego
Tymczasem te stanowią aż 60% tłuszczów w serze. "40 g sera to 125 kcal, ale zawsze możesz sięgnąć po ser typu light, a wtedy wartość ta spadnie do około 40 kcal" – zapewnia dr Pieczyńska. Ale gdy uparcie przekraczasz zalecane przez specjalistów dawki, narażasz się na otyłość, cukrzycę i choroby serca.
30-40 g dziennie - w sam raz
30-40-gramowy kawałek żółtego sera zaspokoi 30% Twojego dziennego zapotrzebowania na wapń. Co więcej, tych kilka plasterków zawiera więcej budującego mięśnie białka niż wszystkie inne produkty mleczne.
Pogryzając żółty ser, dostarczysz sobie również poprawiającej wzrok witaminy A i wzmacniającego kości fosforu. Jedząc ser, chronisz także swoje serce – dzieje się tak za sprawą zawartego w nim chromu, który odgrywa ważną rolę w obniżaniu stężenia cholesterolu.
30 g - za mało
Gdy Twoja dzienna dawka nabiału spada poniżej 30 g, narażasz się na braki wzmacniającego kości wapnia.
"Aby pokryć swoje dzienne zapotrzebowanie na wapń, powinieneś zjeść po dwa plastry sera twarogowego i żółtego lub wypić co najmniej szklankę odtłuszczonego mleka i kubek jogurtu" – mówi dr Joanna Pieczyńska z Katedry Bromatologii i Dietetyki Akademii Medycznej we Wrocławiu.
Co więcej, badacze z Brytyjskiej Rady do spraw Nabiału twierdzą, że 10 g żółtego sera po posiłku pomaga przeciwdziałać niszczącemu wpływowi kwasów na Twoje zęby.