Dwaj najlepsi sojusznicy w walce z tkanką tłuszczową to białko oraz błonnik. Pozwalają szybko zaspokoić głód, a potem utrzymać jak najdłużej uczucie sytości. Staraj się, by w każdym posiłku było przynajmniej 30 gramów białka i 8 gramów błonnika. Dodaj do tego trochę niskokalorycznych produktów i możesz spokojnie komponować menu.
1. Filety z dorsza, Frosta
Ta chuda ryba składa się praktycznie z samego białka, którego bardzo podczas odchudzania potrzebujesz. Dzięki temu, że nie ma w niej tłuszczu, jest na dodatek niskokaloryczna, więc pomoże utrzymać deficyt energetyczny, będący warunkiem utraty wagi. Dorsz jest przy tym neutralny smakowo, więc powinni przełknąć go ci, którzy za rybami nie przepadają.
2. Warzywa na patelnię tajskie, Oerlemans
Warzywa to podstawa posiłków – powinny zajmować połowę talerza. Niestety, często idziemy na łatwiznę i je odpuszczamy. Dlatego miej zawsze w zamrażarce kilka paczek warzyw na patelnię. Żadnego obierania, żadnego ciachania. Kilka minut i gotowe. Pamiętaj tylko, że są „na patelnię” tylko z nazwy. Możesz też przyrządzić je na parze – wtedy nie stracą tylu witamin.
3. Zupa dyniowa, Bonduelle
Zupa dyniowa to świetna sprawa, ale raz, że świeże dynie dostępne są tylko jesienią, a dwa, że trzeba się naprawdę sporo napracować, by dobrać się do cennego, pomarańczowego miąższu, w którym pełno jest prozdrowotnych karotenoidów. Odpowiednia mrożonka rozwiązuje ten problem i podstawę pysznej zupy masz gotową. Dopraw tylko tak jak lubisz, i gotowe.
4. Woda mineralna, Piwniczanka
Dbaj o to, żeby pić dużo wody, bo odpowiednie nawodnienie organizmu to warunek prawidłowego przebiegu wszystkich procesów metabolicznych i odchudzanie nie jest tu żadnym wyjątkiem. Wybierz Piwniczankę, a dostarczysz sobie składników mineralnych, m.in. wapnia i magnezu (we właściwej proporcji 2:1). Jest dostępna w trzech wersjach nasycenia CO2.
5. Privat kaffee brazil mild, Tchibo
Czarna kawa ma zdecydowanie więcej zalet niż wad (no chyba że pijesz ją wiadrami). Da Ci np. energię do treningu, dzięki któremu pozbędziesz się balastu. Kupuj tę w ziarnach, by mielić tuż przed parzeniem. Będzie bardziej aromatyczna.
6. Napój hipotoniczny, Powerwater
Nie przepadasz za kawą? Żaden problem. Kofeiny może dostarczyć Ci też specjalny napój z wyciągiem z organicznej, zielonej kawy. Jedna butelka zawiera tyle kofeiny, co dwie małe czarne. Ma też elektrolity, których w kawie nie znajdziesz.
7. Brokuły na parze, Bonduelle
Nie ma, że boli. Brokuły to żelazny punkt w menu każdej osoby walczącej z balastem. Te są już wstępnie przygotowane, więc wystarczy zaledwie kilka minut na parze i są gotowe do zjedzenia. I to jest fast food, który możemy zaakceptować.
8. Burgery ze szpinaku, Frosta
Tak, wiemy, my też wolimy burgery z pysznej wołowiny, ociekające roztopionym serem. Ale jeśli chcesz zgubić parę kilogramów, nie ma zmiłuj (chyba że wypada cheat day). A te, o dziwo, dzięki czosnkowi i mozzarelli, wcale nie są złe.
9. Białko konopne z błonnikiem, Dobre konopie
Dawka białka konopnego, dodana na przykład do koktajlu, to dobry sposób na zaspokojenie zapotrzebowania na proteiny. W przeciwieństwie do serwatki białko konopne ma dużo błonnika i składników odżywczych.
10. High fiber, Purasana
Mieszanka czterech różnych składników pochodzenia roślinnego, które zapewnią solidną dawkę błonnika. Jaka jest przewaga takiego rozwiązania nad innymi produktami „z błonnikiem”? Taka, że w tym przypadku dostajesz jeszcze sporo składników mineralnych.
Rada MH:
Jeśli chcesz efektywnie spalać tkankę tłuszczową, musisz nadrobić trochę wiedzy teoretycznej. Zobacz, jak zrzucić zbędny balast raz, a dobrze.