Po treningu powinieneś zjeść białko, żeby naprawić mięśnie, oraz węglowodany, aby odbudować zapasy glikogenu, czyli paliwa, z którego w pierwszej kolejności korzystasz podczas wysiłku. Australijscy naukowcy są zdania, że ten ostatni proces możesz przyspieszyć, jeśli oprócz węgli w shake'u znajdzie się kofeina.
W przeprowadzonym przez nich doświadczeniu badani przyjęli po 8 mg kofeiny na kilogram masy ciała, co dla faceta o wadze 75 kg odpowiada mniej więcej 6 filiżankom espresso. Taka eksperymentalna dawka na co dzień to o wiele za dużo, ale jeśli zmniejszycie ją o połowę, powinno być OK.
66% – o tyle możesz przyspieszyć napełnianie zbiorników glikogenu, jeśli w Twoim shake'u po treningu oprócz węglowodanów znajdzie się kawa.
Zrób to sam
Nie musisz wydawać fortuny na markowy ekspres ani nabijać kabzy właścicielowi hipsterskiej kawiarni. Dobrą kawę zrobisz w domu.
1. Chłodzenie
Zmiel ziarna (więcej przeciwutleniaczy) i trzymaj je w lodówce.
2. Niskie ciśnienie
Wsyp 1 łyżkę jasno palonej kawy do aeropressu lub zaparzacza.
3. Zalewanie
Zalej 40 ml wrzątku schłodzonego przez 30 s. Powtórz 3 razy.
4. Wstrząśnięcie
Odcedź, wlej do szejka swojego codziennego i ciesz się efektami.