Płatki śniadaniowe: buszujący w zbożu

Nie ma nic prostszego niż wlać w siebie z samego rana miskę mleka z płatkami śniadaniowymi. Zapycha w mig i pozwala Ci wierzyć, że zdrowo jesz. Jeśli wiarę chcesz zamienić w pewność, musisz wiedzieć o płatkach więcej.

Badania pokazały, że niektóre są bogate w antyoksydanty, wspierające mechanizmy obronne. Ale są i takie, które mogą zwalniać metabolizm, zwiększać Twoją wagę, a nawet wprawiać w naprawdę podły nastrój.

1. Poznaj język etykietek

Wędrując w supermarkecie wzdłuż półek z płatkami, możesz czuć się jak w świątyni zdrowia. Co zrobić, by rzeczywistość nie okazała się piekłem? Kupuj tylko takie płatki, które mają co najmniej 3 g błonnika na 100 g i nie więcej niż 200 kcal. Ważne jest też. by porcja nie zawierała więcej niż 8 g cukru – mówi dietetyk Sari Greares. W ten sposób masz szansę, że Twoja waga nie wskaże więcej, niż chcesz, a na dodatek unikniesz porannego burczenia w brzuchu.

2. Rozmiar ma znaczenia

Bądź realistą! Jeśli będziesz jadł z miski wielkości satelity, wcześniej czy później odczujesz to w pasie. Zalecana porcja płatków to 30 g, czyli wielkość pięści. Badania pokazały, że jedzenie takiej samej porcji z mnieszej miski powoduje większe uczucie sytości. Może chodzić o to, byś miał świadomość, że zjadłeś pełen talerz. Zainwestuj więc w nowe, mniejsze talerze i miski. Przekonasz się, że pudełko płatków wystarczy Ci na dłużej. 

3. Mleko potrzebuje sojuszników

Mleko dostało po łapach. Jest oskarżane o wszystko: od problemów ze skórą po kłopoty z sercem i żołądkowe rewolucje. Z drugiej strony, fakty są takie, że miska mleka to całkiem spora dawka protein. Co robić? Jeśli krótko po śniadaniu czujesz orkiestrę w brzuchu, następnym razem dodaj do płatków łyżeczkę siemienia lnianego i orzechów włoskich. Siemię sprawi, że dłużej będziesz syty, a orzechy dostarczą zdrowych dla serca tłuszczów jednonienasyconych. 

MH 05/2012