Włosi już dawno znaleźli na sposób na udręczoną wątrobę. Zupa, nazwana przez nich minestrone, to głównie warzywa i oliwa. Zmienisz zdanie na temat niektórych warzyw, bo odpowiednio przyrządzona fasola wcale nie wywołuje wzdęć.
Przeciwnie – tak jak cebula czy por może nieźle odtruwać organizm. Pod warunkiem że użyjesz fasoli z puszki (lub moczonej przez dobę), a wszystkie warzywa gotujesz odpowiednio długo.
Najpierw gotuj fasolę, ok. 15 minut, potem dodaj cebulę, por i pomidory bez skórki (znów na kwadrans). Marchew, seler i ciemny makaron wrzuć na końcu (maks. 3 min) – muszą być al dente!
Użyj przypraw: zwłaszcza pieprzu, chili, bazylii, chrzanu lub kurkumy, a fasolę najlepiej przyprawiaj cząbrem. „Układ trawienny lubi jedzenie o dużej objętości i niskiej kaloryczności – mówi specjalista medycyny sportowej i hepatolog dr Ernest Kuchar. – Przetworzone i wysokokaloryczne jedzenie to duży krok do niealkoholowego stłuszczenia wątroby”.
Jedynym lekarstwem na wątrobę jest po prostu zdrowa dieta. Niejedzenie w ramach detoksu to niedźwiedzia przysługa. „Bo jeśli nie ćwiczysz i nie jesz, to cały tłuszcz spod skóry organizm wyrzuca do wątroby” – podkreśla dr Kuchar. Oto zupa, która powinna się znaleźć w Twoim menu. Wystarczy jedna doba, byś poczuł się lżej.
Składniki:
• 3 łyżki oliwy z oliwek
• 1 por (kilka pokrojonych plastrów z białej części)
• 1 pokrojona w kostkę marchew
• 1 pokrojony seler
• 1 średnia, posiekana cebula
• 3 średnie, pokrojone pomidory
• 1 puszka fasoli białej lub szparagowej
• garść razowego makaronu
• garść świeżych liści bazylii
• 1 średnia kapusta pekińska
• pieprz, chili, kurkuma, chrzan, cząber – dodaj, ile chcesz