Po pierwsze, musisz wiedzieć, że możesz kupić u nas mięso wyhodowane w trybie przyspieszonym, polepszone pod względem smaku, koloru, konsystencji i kto wie czego tam jeszcze.
Ale możesz też kupić np. kiełbasę krakowską, której walorami zachwycają się Francuzi (jak wiadomo, wybredni smakowo), świetny salceson, za który zapłacisz więcej niż za cielęcinę, czy też doskonałą wołowinę, którą możesz kupować, mimo że tu i ówdzie pokazują w mięsie pazury, kopyta i inne atrakcje.
Musisz tylko wiedzieć: w jakich sklepach kupować, jak czytać etykiety, umieć złamać zawarte na nich szyfry i finito. A potem już możesz przestać myśleć.. Tylko smakować…