Kofeina
Zaczynamy od królowej, która ma najmocniejsze papiery. Kofeina aktywuje współczulny układ nerwowy, dzięki czemu zwiększa wydatkowanie energii i utlenianie tłuszczów. Może też hamować łaknienie. Dodatkowo stymuluje wydzielanie katecholamin, a te wiążą się z komórkami tłuszczowymi, powodując przyspieszenie termogenezy, czyli ilości produkowanego ciepła.
W badaniach wykazujących te efekty stosuje się ją w sporej dawce, najczęściej 4 mg/kg masy ciała. Taką ilość facet o masie 80 kg znajdzie w mniej więcej 4 porcjach espresso. Machnąć tyle naraz jest mało wygodnie, dlatego najlepiej postawić na suplement i przyjąć go na 1 h przed treningiem. Wtedy w pakiecie, oprócz przyspieszenia podstawowej przemiany materii, dostaniesz energetycznego kopa w czasie ćwiczeń.
Niektórzy stawiają na dwie dawki kofeiny - 3 mg/kg masy ciała rano przed śniadaniem i taką samą ilość przed treningiem (np. o 14.00). Pamiętaj jednak, że można różnie reagować na kofeinę i dla niektórych taka dawka będzie zbyt duża. Mogą pojawić się problemy z zaśnięciem, trzęsieniem rąk czy przyspieszonym biciem serca. Ogólnie dobrze jest unikać kofeiny na 6 h przed snem.
PRZECZYTAJ: Czy ostre jedzenie pomaga w treningu?
Synferyna
To aktywny składnik zawarty w wyciągu z gorzkiej pomarańczy. Działa przez wpływ na receptory adrenergiczne, lecz ma o wiele słabsze działanie niż noradrenalina czy efedryna (do 40000 razy). Łącząc się tymi receptorami, zwiększa termogenezę i lipolizę (czyli rozpad tkanki tłuszczowej na glicerol i kwasy tłuszczowe). Dawkowanie to 10-20 mg trzy razy dziennie lub 50 mg naraz. Warto pokreślić, że w badaniach rzadko stosuje się samą synefrynę. Dodatkowo wiele badań jest sponsorowanych przez jej wytwórców (co oczywiście nie musi od razu świadczyć o tym, że są one nierzetelne, dobrze jednak mieć to z tyłu głowy).
Komentarze