ZOBACZ: Jak wybrać dobrą kiełbasę?
Kiełbasa to klasyczny przykład tak zwanego comfort food, czyli poprawiającego nastrój jedzenia, kojarzącego się z miłymi chwilami w gronie bliskich ludzi. Jednak wprawianie nas w dobry humor to niejedyna korzyść z jedzenia kiełbasy. Tak, słowo korzyść jest użyte nieprzypadkowo. 100 g porcja tradycyjnej białej kiełbasy wieprzowej zawiera ok. 30% dziennego zapotrzebowania na białko przeciętnie aktywnego faceta, a do tego połowę zalecanego dziennego spożycia witaminy B12 i 23% wit. B1.
Obie wspierają efektywne wykorzystanie energii i poprawiają działanie mózgu. Z kolei dostawa 18% dziennej porcji cynku pomoże zadbać o testosteron i ogólnie równowagę hormonalną. A co z niepokojącym skojarzeniem kiełbasy z tłuszczem? Jest trochę na wyrost, ponieważ tylko w jednej trzeciej należy do grupy nasyconych, które powinniśmy ograniczać, a aż w dwóch trzecich do nienasyconych, pomagających obniżyć ryzyko chorób sercowo-naczyniowych.
PRZECZYTAJ: Czy kiełbasa to morderca jelit?
Pamiętaj tylko, aby wybierać naturalne kiełbasy bez konserwantów (azotyny na patelni mogą stawać się rakotwórcze), a także wpisać ją w limit kalorii. No i zawsze podawaj w towarzystwie warzyw. Wtedy dzięki białku przyniesie uczucie sytości i pomoże w trzymaniu wagi. No i naprawdę trudno będzie się do czegoś przyczepić.
Komentarze