Jak kawa wpływa na zdrowie? [Adwokat diabła]

Na pewno czytałeś, choćby na łamach MH, że jest zdrowa. Owszem, jest. Pamiętaj jednak, że ten wniosek daje licencję na używanie, a nie na nadużywanie.

kawa, kofeina
Zdrowa czy nie? Wszystko zależy od dawki. Jak zawsze.

Pijemy coraz więcej kawy, mimo to wciąż trudno uznać nas za naród hardkorowych kawoszy. Według ostatnich danych statystycznych wypijamy rocznie około 3 kg kawy, a tacy Finowie aż 13 kg. Jest różnica, prawda? Powoli się jednak zmniejsza, bo oni muszą sączyć espresso non stop przez cały dzień, żeby wyrobić taką normę, a my wciąż mamy spore rezerwy. I to właśnie z ich powodu ten tekst.

Jest sporo wyników badań wskazujących, że kawa jest zdrowa. Jej spożycie zmniejsza ryzyko chorób serca i cukrzycy. I tego się trzymaj, chociaż niektórzy sugerują, że efekt miałby wynikać raczej z tego, że na kawę mogą sobie pozwolić osoby dobrze sytuowane, które dzięki pieniądzom i lepszemu wykształceniu ogólnie prowadzą zdrowszy tryb życia.

Badania pokazują również, że kawa ma zmniejszać ryzyko depresji i ogólne ryzyko przedwczesnej śmierci, a także dny moczanowej [1]. Musisz jednak pamiętać, że wszystkie te zdrowotne korzyści występują jedynie przy jej umiarkowanym spożyciu. A za takie uważa się 2-3 filiżanki czarnej kawy dziennie.

Grząski temat: Defekacja a zdrowie

Duża ilość, czyli powyżej 5 filiżanek, znosi wymienione wyżej profity. Przemysłowych ilości kawy powinny wystrzegać się zwłaszcza osoby mające niekontrolowane nadciśnienie, u których mogą powodować one wzrost ciśnienia krwi. Nie mają za to czego bać się zdrowi ludzie, bo ani mała, ani duża czarna nie zwiększa w ich przypadku ryzyka nadciśnienia, a wręcz je zmniejsza [2].

Do tego, by pić kawę hektolitrami, może zachęcać Cię też jej sława treningowego wspomagacza. Owszem, w tym przypadku badania również są łaskawe (chociaż trzeba nadmienić, że przeważnie używa się do nich ilości kofeiny trudnych do wypicia w zwykłej kawie), przypisując jej sporo korzyści - od zwiększenia wydolności beztlenowej i tlenowej, przez mobilizację do wygenerowania większej mocy podczas treningu siłowego, po wpływ na zwiększenie udziału utleniania kwasów tłuszczowych w produkcji energii oraz wytwarzanie testosteronu.

Pamiętaj jednak, że to nie jest tak, że im więcej wypijesz, tym mocniejszego kopa dostaniesz. Ładowanie w siebie dużej ilości kawy może jedynie narazić Cię na różnego rodzaju skutki uboczne, takie jak: odwodnienie organizmu, zaburzenie wchłaniania żelaza, zwiększone wydzielanie kortyzolu (powodujące na przykład zakłócenia snu) czy refluks, czyli generalnie zjawiska, które raczej nie pomogą Ci zbudować lepszej formy.

Warto wspomnieć jeszcze o tym, że jakiś czas temu można było się spotkać z koncepcją kofeinowego resetu. Odstawienie kawy na pewien czas miało sprawić, że organizm odzyska wrażliwość na kofeinę. Ten pomysł nie wytrzymał jednak próby czasu i nie znalazł uzasadnienia w badaniach naukowych. Możesz więc cieszyć się kawą bez konieczności robienia przerw. Byle z umiarem [3].

Szczegóły rozprawy

[1] Do dna bez dny

Podsumowanie 9 badań pokazuje, że kawa (1-3 filiżanki) znacząco obniża ryzyko zachorowania na dnę moczanową.

[2] Niższe ciśnienie

Duża metaanaliza (prawie 250 tysięcy badanych) pokazuje, że kawa chroni przed nadciśnieniem tętniczym.

[3] Co za dużo…

Przemawia za nim przegląd badań sugerujących, że w nadmiarze kawa może źle wpływać na jakość nasienia i obniżać płodność.

MH 02/18

Zobacz również:
REKLAMA