Hot wings: domowy fast food na zdrowo
Największe piłkarskie ligi ruszyły, więc dziś ikoniczna, kultowa, męska, meczowa przegryzka.
Największe piłkarskie ligi ruszyły, więc dziś ikoniczna, kultowa, męska, meczowa przegryzka.
REKLAMA
REKLAMA
Podbij smak: zrób marynatę
W dużej misce wymieszaj ½ szklanki łagodnej musztardy i ½ szklanki słonej zalewy (woda + ½ łyżeczki soli). Wrzuć skrzydła i wymieszaj, żeby marynata wszędzie dotarła. Przykryj i wstaw do lodówki na przynajmniej godzinę, a najlepiej 5. Czas na gotowanie? Wyjmij skrzydła i starannie je osusz. Teraz czas na sos.
REKLAMA
Składniki:
Na suchej patelni podpiecz przez 5 minut papryki, aż sczernieją, i włóż je do szczelnego pojemnika na 10 minut. Obierz je ze skórki. W garnku rozgrzej olej na średnim ogniu, wrzuć cebulę z czosnkiem i smaż 8 minut. Dodaj przecier i jeszcze smaż pół minuty. Teraz wrzuć papryki i 8 kolejnych składników – gotuj 20 minut, aż sos zgęstnieje. Wystudź i zblenduj z miodem, sokiem i masłem. Odlej ¼ szklanki sosu i odstaw. Przyda się.
Remiks: poigraj z ogniem
Dopasuj ostrość sosu, zamieniając papryki. W wersji light omiń cayenne i wstaw słoik papryki piquillo; w wersji hot zastąp jalapeño papryką habanero, a w wersji „ożeszkurdetywmordę $#@!” dodaj 2 tajskie papryczki chili.
REKLAMA
REKLAMA
Rozgrzej piekarnik do 190 °C. Rozłóż skrzydła i podudzia na blasze (lub dwóch), wstaw i piecz 15 minut, aż zrobią się lekko złotawe. Wyjmij i zmniejsz temperaturę do 150 °C. Pędzlem wysmaruj sosem skrzydła z obu stron i piecz jeszcze 15-20 minut do chrupkości. Sprawdź, czy już są dobre: wyjmij jedno skrzydło, przełam i jeżeli kostki łatwo się rozszczepiają - jest akurat.
Wolisz jeszcze bardziej dopieczone? Rozumiemy to – cukier w sosie jeszcze bardziej się skarmelizuje, a skórka będzie chrupiąca. Rozgrzej patelnię grillową lub grilla na średnim ogniu. 5 minut wcześniej wyjmij skrzydła z piekarnika, posmaruj je jeszcze sosem i grilluj 5 minut, obracając co każdą minutę.
REKLAMA
Wiemy, że brzmi to dziwnie, bo przecież można wycierać palce w spodnie, ale duża ilość serwetek na stole bardzo się przyda, bo nikt normalny nie jada skrzydełek nożem i widelcem na talerzu. Jeżeli masz pewność, że nie wystawisz się na śmieszność, a kumple ich nie wypiją, postaw kilka miseczek z wodą i cytryną, w których można przepłukać palce - kto by latał do łazienki w trakcie meczu?! Miska na ogryzione i wyssane kostki też będzie na miejscu.
REKLAMA
REKLAMA
Dodatek
Co pokroić? Seler naciowy, marchew, cukinię, ogórka, kalarepę, rzodkiewki itp.
REKLAMA
Są oczywiście gotowe sosy w butelkach, ale ta ilość sodu i sztucznych dodatków zatłucze smak Twoich skrzydełek, a tego byśmy nie chcieli, prawda? Popatrz obok na prosty przepis, którego kremowy efekt zbalansuje nieco ostrość i uspokoi kubeczki smakowe.
Co potrzeba: niebieski ser (np. gorgonzola, roquefort, lazur, danish blue) majonez, maślanka
Reguła jest prosta: 1 część sera, 1 część majonezu, 2 części maślanki (powiększaj dowolnie objętości, zachowując proporcje). Wymieszaj wszystko ze sobą – najlepiej ręcznie, nie w blenderze, bo stracisz konsystencję.
REKLAMA
REKLAMA
Co zrobić, gdy ogień płonie w środku?
Polubić, bo, po pierwsze, umówiłeś się na ostre skrzydełka, nie na sałatę w sosie 5 Wysp; po drugie, to co Cię pali, to kapsaicyna, która jest dla nas świetna. Mało jest zdrowszych od niej w naturze. Oczyszcza organizm, napędza metabolizm, uśmierza ból, walczy z cukrzycą, likwiduje zgagę, pomaga w katarze i przeziębieniach, i – tak, tak – udowodniono jej antynowotworowe działanie. Jeżeli jednak fakt, że wiesz to wszystko i doceniasz (i nawet płaczesz z tego wzruszenia), nie zmienia Twojego przeświadczenia, że jesteś bratem wawelskiego smoka, sięgnij po sprawdzone metody.
Przegryź szybko czymś zawierającym tłuszcz, który rozpuści kapsaicynę panoszącą się w Twoich ustach. Nieprzypadkiem postawiliśmy na dip złożony z sera, majonezu i śmietany – to naprawdę działa. Możesz też dodać coś zawierającego skrobię – np. kawałek chleba lub banan – bo te zmniejszą wpływ kapsaidowych olejów. Najlepiej jednak przeczekać, bo zaraz się przyzwyczaisz.
MH 04/2016
Komentarze