Kortyzol, czyli tzw. hormon stresu, często przewija się jako dyżurny chłopiec do bicia. Tymczasem to tylko jeden z elementów skomplikowanego mechanizmu, którym jest Twój organizm, równie potrzebny jak pozostałe. Zaczyna szkodzić, np. sprzyjać odkładaniu się tkanki tłuszczowej, dopiero gdy występuje w nadmiarze.
Czyli wtedy, gdy dłuższy czas żyjesz w ciągłym stresie, mało śpisz, a na dodatek dojeżdżasz się długimi i intensywnymi treningami. Brzmi znajomo? Sam oceń. A potem, jeśli jest taka potrzeba, zastosuj środki zaradcze.
Oprócz – najważniejsze! – przeciwdziałania przyczynom, możesz wspomóc się prostym trikiem: naukowcy z Queen Margaret University w Wielkiej Brytanii twierdzą, że poziom kortyzolu obniża szklanka soku z granatów. Najwyższy poziom kortyzol osiąga rano, by wybudzić Cię ze snu. Dlatego szklanka soku z granatów do śniadania to dobry pomysł.
Wybuchowy zestaw
Granaty to niejedyna żywność, która pomaga radzić sobie z efektami stresu.
Tłuste ryby International Society of Sports Nutrition donosi, że wielonienasycone kwasy tłuszczowe omega-3 mają wpływ na obniżenie poziomu kortyzolu.
Co się nawinie Podobną właściwość ma jeden z aminokwasów - glutamina. Znajdziesz ją w mięsie, nabiale, jajach czy w roślinach strączkowych.
Kasza gryczana To jedno z najlepszych pokarmowych źródeł witaminy B6, która powinna być kolejnym elementem Twojego planu przeciwko kortyzolowi.