Orzechy + piwo
Bonus: To nie tylko idealni towarzysze faceta oglądającego transmisję meczu – ten superduet to też znakomita ochrona serca przed zawałem.
Mechanizm: Niezliczone badania dowodzą, że orzechy podnoszą poziom HDL, czyli „dobrej” frakcji cholesterolu, obniżając jednocześnie poziom „złej” frakcji LDL. Alkohol z kolei działa jak „rozcieńczalnik” krwi, przeciwdziałając tworzeniu się zakrzepów w naczyniach krwionośnych, które mogą prowadzić do zawału serca.
Co więcej, Szwedzi odkryli, że tłuszcz i błonnik z orzechów spowalniają proces absorbcji alkoholu do krwi, łagodząc nieprzyjemne skutki picia. Aby zmaksymalizować korzyści, zacznij jeść orzeszki co najmniej 15 minut przed tym, zanim sięgniesz po szklankę złotego płynu z pianką.
Twoja strategia: Umiarkowanie – to klucz do sukcesu: 100 g orzeszków i 1-2 szklanki piwa lub 1-2 lampki wina dziennie pozwolą Ci zredukować ryzyko chorób serca bez przybierania na wadze i syndromu dnia następnego.