To jedna z najszybciej odczuwanych przyjemności – ten pierwszy, odświeżający łyk ulubionego napoju. I nie myślimy tu o kacu po ciężkim weekendzie z kumplami, tylko o codziennej radości i satysfakcji. Co może ją zepsuć? Na przykład wyniki badań amerykańskiego magazynu "Obesity", które pokazują, że przy niekontrolowanym wypijaniu byle czego Amerykanie połykają statystycznie prawie 500 kcal dziennie.
Co jednak może nas skłonić do zmiany nawyków? Na przykład świadomość, że ograniczenie kalorii w napojach oznacza zrzucenie 10 kilogramów w ciągu jednego roku. Ale przecież nie o schudnięcie tylko chodzi. Picie, podobnie jak jedzenie, powinno być traktowane racjonalnie. To element codziennej diety, w której musimy dobierać i maksymalnie wykorzystywać produkty najlepsze dla organizmu. Także napoje.
ZOBACZ: Chłodnik - idealna broń na upał
Śniadanie
Najważniejsze jest to, od jakiego napoju rozpoczniesz dzień. Sok, który masz w lodówce, może być świetnie zareklamowaną (i dobrze zakamuflowaną) słodzoną wodą, która z łatwością ograniczy możliwości organizmu do spalania tłuszczu, zanim jeszcze dzień się dobrze nie zacznie.
Najważniejsza zasada odnosząca się do spożywania napojów ma szczególne znaczenie zwłaszcza rano – jeśli zmarnujesz z trudem oszczędzone kalorie na płynne śniadanie, byłoby dobrze, gdyby zawierało ono przynajmniej wartościowe składniki.
Dobry wybór: Jogurt naturalny
Sprawdza się też naturalny kefir lub maślanka z 1,5% zawartością tłuszczu. Wszystkie są niskokaloryczne (46 kcal/100 g) i stanowią doskonałe źródło pełnowartościowego białka, dostarczając pełny zestaw aminokwasów. Także tych rozgałęzionych, niezbędnych do budowania masy mięśniowej.
Przyswajalność wapnia zależy od stosunku wapnia do fosforu – w kefirze wynosi on 1,5, a więc w granicach ideału. Ważne są też zawarte w naturalnym jogurcie czy kefirze witaminy z grupy B, które razem z wapniem biorą udział procesach budowania mięśni. Jogurt nie dość, że zwiększa wchłanialność białka, to także zatrzymuje w organizmie fosfor i żelazo, a przy okazji obniża cholesterol.
PRZECZYTAJ: Jak przetrwać upał?
Odstaw: Jogurt owocowy
Niestety – jogurty, które znajdują się w sprzedaży, bardzo często tylko nazywają się owocowymi, w rzeczywistości zawierają owoców bardzo mało, a ich brak jest uzupełniany sztucznymi barwnikami i aromatami.
Charakterystyczne drapanie w gardle po spożyciu jogurtu to nadmiar sztucznych aromatów, a u osób uczulonych możliwość występowania reakcji alergicznych. Mają też wysoką zawartość cukru, która podwyższa kaloryczność i daje złudne wrażenie otrzymania zastrzyku energii. Nie daj się też nabierać na etykietkowe hasło "bez konserwantów", ponieważ prawdziwy jogurt konserwantów po prostu nie może mieć. Zwracaj za to uwagę na żywe kultury.
Drugie śniadanie
To lekceważone często i niedoceniane drugie śniadanie jest jednym z ważniejszych posiłków w codziennym menu. Po pierwsze, regularne jedzenie co 3-4 godziny usprawnia metabolizm, po drugie, sprawia, że zjadane w ciągu dnia posiłki są mniej obfite.
Zdecydowanie powinieneś unikać słodkich przekąsek i ta sama zasada powinna dotyczyć napojów. W obu przypadkach rozglądaj się za wysoką zawartością magnezu, wapnia i witamin grupy B, które poprawiają przewodnictwo impulsów nerwowych, a przez to pamięć i koncentrację.
Dobry wybór: Zielona herbata
Jest mniej więcej 10 rano, więc masz przed sobą jeszcze wiele godzin pracy wymagającej koncentracji. Dietetycy polecają napar z zielonej herbaty, która działa pobudzająco, wspomaga szybkość zapamiętywania i kojarzenia oraz zmniejsza stres.
Naukowcy uważają też, że w zielonej herbacie znajdują się – najsilniejsze z dotąd odkrytych – przeciwutleniacze, które zwalczają nowotwory. Jest też herbata doskonałym źródłem witamin A i E, likwiduje wolne rodniki przyspieszające starzenie i sprawia, że Twój metabolizm pracuje stale na wysokich obrotach.
Odstaw: Kawa z cukrem
Dobrodziejstwa kofeiny znane są każdemu, ale nie wszystkim ona jednakowo służy. Na przykład u osób o wolniejszym metabolizmie – czyli mających gen spowalniający detoksykację kofeiny w wątrobie – ryzyko ataku serca po wypiciu więcej niż 4 filiżanek wzrasta o 133%.
A w amerykańskich badaniach wspomniany gen miało aż 54% osób poddanych obserwacji. Poza tym, słodząc kawę, sprawiasz, że wszystkie kalorie pochodzą z cukru, czyli dostajesz tzw. puste kalorie, które nic Ci nie dają. Lepiej sobie odpuścić.
Lunch
Pół godziny przed zjedzeniem lunchu powinieneś wypić dużą szklankę wody. Badania na Virginia Polytechnic Institute potwierdzają, że już pierwszego dnia zjesz o 9% mniej kalorii niż drugiego. Z czasem ten procent wzrośnie. Jeśli potrzebujesz czegoś, by przepłukać usta po kanapce z indykiem, wybierz napój, który ma mniej niż 100 kalorii i jakieś wartościowe składniki odżywcze.
Dobry wybór: Sok pomidorowy
To jest najlepszy wybór. Ma bardzo niską wartość kaloryczną – tylko 14 kcal/100 ml – więc nie dołożysz ich do kalorii z posiłku, ale za to zawiera dużo błonnika, który poprawia trawienie i perystaltykę jelit. Sok jest świetnym źródłem potasu niezbędnego do pracy serca i mięśni i doskonale uzupełnia elektrolity przy intensywnym wysiłku fizycznym. Nie bez znaczenia jest duża zawartość witamin A, E, C oraz beta-karotenu. No i oczywiście likopen znajdujący się w pomidorach, chroniący nas przed rakiem prostaty, też jest nie do pogardzenia, prawda?
Odstaw: Napój gazowany
Chodzi nam, oczywiście, o wszystkie colospritofantowolemioniadowe butelki wypadające z automatów i straszące w każdym, nawet najmniejszym, sklepiku. Takie napoje to praktycznie sam cukier, który bardzo szybko przenika do krwiobiegu, podnosząc poziom insuliny. Ta z kolei sprawia, że poziom cukru we krwi gwałtownie spada i pozbawia nas energii. Węglowodany przed treningiem należy uzupełniać, ale nie prostymi cukrami, tylko maltodekstrynami, które uwalniają cukry bardzo powoli.
Unikaj też: Napojów wiśniowych
W 100 ml:
- 135 kcal
- 30,8 g cukier
- 34,5 g węglowodany
- 2 mg potas
- 55 mg fosfor
- 30 mg magnez